Popękane ciastka czekoladowe
18:57Dawno nie jadłam tak dobrych ciastek, a biorąc pod uwagę czas, są naprawdę ekspresowe i składniki, które zawsze mam w domu, to są fantastyczne. Kruche, nie za słodkie, doskonałe dla czekoladożerców, z dużą dawką kakao (dla uzupełnienia niedoborów magnezu oczywiście). Przepis znaleziony na blogu Twoje&Moje. Polecam!
Ciasteczka czekoladowe (ok. 20 szt)
- 160g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 20g gorzkiego kakao
- 130g miękkiego masła
- 70g cukru
Mąkę wymieszać z proszkiem i kakao.
Masło utrzeć w misce z cukrem na jasną masę, następnie cały czas miksując dosypywać mąkę z kakao, aż składniki dokładnie się połączą a masa będzie miała jednolity kolor.
Z ciasta formować kulki o wadze ok. 18g i spłaszczać na grubość ok. 5 mm. Układać na przygotowanej blasze w odstępach ok. 3 cm (ciastka lekko urosną podczas pieczenia).
Piec ok. 15 minut w temp. 170 stopni.
Po upieczeniu zostawić na blasze do wystygnięcia.
9 komentarze
Cudowne. Aż chce się schrupać jedno. Albo dwa...
OdpowiedzUsuńW życiu nie spasuję z tym pieczeniem, nie przy takich pokusach.
A długo wytrzymują w puszce? Bo może tak po jednym, do herbatki...
Pozdrawiam
Usagi: Jak dlugo wytrzymuja jeszcze nie wiem, pewnie wytrzymaja do jutra, bo zabieram je do pracy, dla tych co nie pieka ;) bede miec mniejsze wyrzuty sumienia i wspoludzial kolegow z pracy ;)
OdpowiedzUsuńJaki fajny blog i ile pyszności na nim. Zachwycił mnie foccaciowy wieniec. Czekoladowe słodkości to coś czemu nie odmawiam, a więc ciasteczka do wypróbowania. Pozdrawiam serdecznie i będę tu często zaglądać.
OdpowiedzUsuńOd razu jakoś związałam je ze smakiem petitków Lu Go! z kakao.
OdpowiedzUsuńAle i tak myślę, że są o stokroć smaczniejsze :)
Śliiiiczne! RObię czasem podobne, najbardzije smakują mi z mlekiem :)
OdpowiedzUsuńCudowne! Już wiem, że u mnie znikną jeszcze ciepłe.
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne!
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo smacznie wygládajá, bardzo :)
OdpowiedzUsuńcudownie czekoladowe:-)
OdpowiedzUsuńSmacznie wyglądają i pewnie takie są, tylko pytanie: dlaczego nie zostałem zaproszony na osobistą degustację?!
OdpowiedzUsuń